Info

Suma podjazdów to 16545 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Kwiecień1 - 0
- 2015, Marzec1 - 5
- 2015, Luty6 - 20
- 2015, Styczeń2 - 8
- 2014, Listopad3 - 11
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień1 - 0
- 2014, Sierpień3 - 5
- 2014, Lipiec2 - 2
- 2014, Czerwiec2 - 10
- 2014, Maj2 - 9
- 2014, Kwiecień5 - 5
- 2014, Marzec1 - 7
Beskid Niski i debiut na BS
Sobota, 29 marca 2014 · dodano: 30.03.2014 | Komentarze 7
Mój pierwszy dalszy wyjazd w tym roku i pierwszy wpis na BS-ie! Zaczęło się eksplorowanie dalszych okolic wspomagane dojazdem oooo. Wyjazd zorganizowany na spontanie. Dzień wcześniej Yazoor pochwalił się, że wybierają się z Sebol w Beskid Niski. Nie ma się nad czym zastanawiać trzeba się dołączyć, info doTmxs i jest już pełny skład, bo miejsca na osobo-rower w oooo mam tylko dla dwóch.
Wyjazd z RZ o 8:30, na miejscu startu w Tylawie jesteśmy ok 10. Składamy sprzęt i jazda. Początek błotnisty i z przeprawami przez różne przeszkody terenowe.
Co niektórzy sprawdzali czy woda zimna? Reszta sprawdzała na dalszym odcinku trasy.
Później wcale nie było łatwiej.
Wspinamy się na cel naszej wyprawy Baranie 754 m.n.p.m. Końcówka jest tak stroma, że musimy podprowadzać, z resztą nie ostatni raz.
Na Baranim znajduje się 3 poziomowa wieża widokowa, ale wyżej niż na 1-szy poziom nie wszedłem.
Następnie jazda szlakiem granicznym w większej części w dół. Momentami adrenalina zagłusza zdrowy rozsądek i robi się średnio bezpiecznie, ale obyło się bez przyziemień.
Czas a w zasadzie jego deficyt sprawia, że musimy zmodyfikować nasz plan i kolejny cel Kiczera nie zostaje zdobyta.
W drodze powrotnej odwiedzamy muzeum Łemków i ku naszemu zaskoczeniu znajdujemy tam bardzo ciekawe eksponaty.
Końcówka asfaltowa na rozkręcenie nóg.
Podsumowując bardzo udana wyrypa, w super składzie.
Komentarze
⚘⚘⚘⚘
❁❁❁❁