Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tobol23 z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 1569.48 kilometrów w tym 652.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.16 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 16545 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tobol23.bikestats.pl
  • DST 57.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 05:22
  • VAVG 10.62km/h
  • Podjazdy 1507m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Szczawne czyli mix Bieszczadzko-Beskidzki

Sobota, 7 czerwca 2014 · dodano: 02.12.2014 | Komentarze 10

Wyjazd z gatunku samochodowych, tym razem na pogranicze Bieszczadów i Beskidu Niskiego. Z samego rana wraz z Tomkiem i Sebą pakujemy się w auta i jedziemy naprzeciw przygodzie. Dojeżdżamy do miejscowości Szczawne, gdzie parkujemy pod zabytkową cerkwią.


Cerkiew w Szczawnem.

Szybki montaż rowerów i okazuje się, że mój przedni hamulec to kompletny flak. W takich chwilach ręce opadają, ale co zrobić?
Ruszamy żółto - czarnym szlakiem w kierunku Rzepedki.


Rzepedka 708 m.n.p.m. już niedaleko - bardzo przyjemnie się jedzie taką szutrówką.

Na szczycie Rzepedki zbaczamy na Szeroki Łan 688 m.n.p.m, żeby trochę odpocząć i delektować się widokami.


Widoczek z Szerokiego Łanu.

Powrót na szlak i ruszamy w kierunku Wahalowskiego Wierchu 666 m.n.p.m. Momentami zanim docieramy do GSB błądzimy po konkretnych paryjach. Z Wahalowskiego zjeżdżamy do Komańczy.


 Z Wahalowskiego w kierunku Komańczy.

W Komańczy postanowiliśmy coś zjeść, trafiamy do baru przy skrzyżowaniu na Czystogarb. Tacy zmęczeni i tu takie rozczarowanie. Frytki w ilości ile się zmieści w garści małego dziecka i  w cenie jak na Krupówkach, beka była konkretna :)
"Najedzeni" opuszczamy Komańczę i jedziemy do Duszatyna.


Most kolejki na Osławie w kierunku Duszatyna.


Jeziorka Duszatyńskie planujemy wykręcić bez wypychu i udaje nam się. Oczywiście zawsze wybieramy trudniejsze warianty. Dla Seby mogło się to w pewnym momencie źle skończyć, kiedy nieplanowanie zaczął podjeżdżać po korzeniach na tylnym kole. Na szczęście ładnie się złożył, a krzaki dobrze amortyzują.


Odpoczynek przy pierwszym jeziorku.


We własnej osobie - zadowolony, choć na pewno konkretnie ujechany.


Drugie jeziorko.

Z jeziorek nie za bardzo da się już podjechać na Chryszczatą, ze względu na nachylenie i sporą ilość wystających korzeni.
Wypych na Chryszczatą 997 m.n.p.m dał nam nieźle w kość. Kto tam był ten wie, że to nie jest widokowy szczyt, cały jest mocno zalesiony oraz znajduje się na nim wieża geodezyjna.



Po odpoczynku zaczynamy zjazd niebieskim szlakiem w kierunku przełęczy pod Suliłą. Fajny stromy singielek, ale do ogarnięcia na tylnym hamplu :P. Nie ukrywam jednak, że po dotarciu na przełęcz, mimo zmęczenia i walki ze szlakiem byliśmy mega zadowoleni.
Zaczynamy podjeżdżać pod Suliłę 759 m.n.p.m, a końcówkę tradycyjnie wypychamy w asyście wszystkich okolicznych much.
Jak zawsze w Bieszczadach wypych się opłaca i czeka nas kolejny bajeczny zjazd.


Widokowo.

Po zjechaniu do Rzepedzi, zostało tylko dotoczyć się asfaltem na parking skąd wyruszyliśmy. Mocno ujechani, ale bardzo zadowoleni, bo plan wyjazdu zrealizowaliśmy w 100 % wracamy do Rzeszowa.


Kategoria Samochodowe



Komentarze
Tobol23
| 15:15 sobota, 6 grudnia 2014 | linkuj Pewnie, że wszystko było super :)
sebol
| 20:42 piątek, 5 grudnia 2014 | linkuj Łukasz..na tym wyjeździe wszystko było super :) dużo fajnych widoków, pogoda rewelka, zjazdy w terenie dla mnie wymagające ale do zjechania..niebo w gębie. jedynie troszkę ta gleba mi popsuła humor...
Tobol23
| 15:04 piątek, 5 grudnia 2014 | linkuj Seba ja to po każdym wyjeździe mówię, że był the best. Prawda jest taka, że każdy jest inny i pod jakimś względem wyjątkowy. Naprawdę to gdybym miał wybierać najlepszy, to byłoby mi się ciężko zdecydować. Każdy kieruje pewnie się też innymi kryteriami przy ocenie.
Tobol23
| 14:59 piątek, 5 grudnia 2014 | linkuj Jacek w wieku 60 lat to będę książki pisał :p
tmxs
| 12:13 piątek, 5 grudnia 2014 | linkuj Heh, dla mnie to też jedna z lepszych wyryp. Był warun, widoki, zjazdy i dobre towarzystwo :).
yazoor
| 07:40 piątek, 5 grudnia 2014 | linkuj Wzięło Łukasza na wpisy na koniec roku :)) strach pomyśleć co będzie wspominał w wieku 60 lat :P
Mic
| 22:54 czwartek, 4 grudnia 2014 | linkuj jedną ręką?:p
sebol
| 20:48 czwartek, 4 grudnia 2014 | linkuj dla mnie jeden z najlepszych wyjazdów w tym roku...
Tobol23
| 14:56 środa, 3 grudnia 2014 | linkuj Niech świat się dowie, niech się dowie :P
tmxs
| 23:10 wtorek, 2 grudnia 2014 | linkuj Gość co zaczął sypać :). Pikantne szczegóły wychodzą na jaw :D
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!