Info

Suma podjazdów to 16545 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Kwiecień1 - 0
- 2015, Marzec1 - 5
- 2015, Luty6 - 20
- 2015, Styczeń2 - 8
- 2014, Listopad3 - 11
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień1 - 0
- 2014, Sierpień3 - 5
- 2014, Lipiec2 - 2
- 2014, Czerwiec2 - 10
- 2014, Maj2 - 9
- 2014, Kwiecień5 - 5
- 2014, Marzec1 - 7
- DST 43.00km
- Teren 13.00km
- Czas 02:42
- VAVG 15.93km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Zimowa Grochowiczna
Niedziela, 1 lutego 2015 · dodano: 01.02.2015 | Komentarze 2
Jazdę miałem w planie już wczoraj, ale załamanie pogody oraz lenistwo spowodowały, że na planach się skończyło.
Dzisiaj jednak postanowiłem, że nie odpuszczę. Słoneczko i temperatura w okolicy 4 stopni dodatkowo sprzyjały. Za cel obrałem sobie Grochowiczną. Jako, że wyjechałem dość późno musiałem się sprężać. Przypuszczałem, że w terenie będzie dobry warun i już w Racławówce, gdzie po raz pierwszy odbiłem w pola to się potwierdziło :).
Mówili nie jedź będzie błoto :P
Za Lutoryżem dojeżdżam w końcu do lasu. Jest pięknie, wszędzie biało. Jedzie się bez większego wysiłku, bo śnieg nie jest zmrożony. Jeśli jazda w zimie to za każdym razem życzyłbym sobie właśnie w takiej scenerii i przy takich warunkach.
Można lepić bałwana.Grochowiczna (381 m.n.p.m).
Ścieżka w Księżym Lesie w kierunku Niechobrza Górnego.
Po wyjechaniu z lasu postanawiam pojechać jeszcze pod Krzyż Milenijny w Niechobrzu. Dalej powrót czerwonym w kierunku Niechobrza Dolnego i tam po raz pierwszy trochę błota. Cóż na czerwony zawsze można liczyć :). Powrót do Rzeszowa asfaltami.
Żeby nie było tak kolorowo dodam, że asfalty były dzisiaj mokre od topniejącego śniegu. W teren jakoś się jednak trzeba dostać.
Fajny rozruch, muszę zacząć częściej jeździć, bo styczeń był marny. Zaledwie dwie jazdy i tylko 90 km.
Komentarze