Info

Suma podjazdów to 16545 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Kwiecień1 - 0
- 2015, Marzec1 - 5
- 2015, Luty6 - 20
- 2015, Styczeń2 - 8
- 2014, Listopad3 - 11
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień1 - 0
- 2014, Sierpień3 - 5
- 2014, Lipiec2 - 2
- 2014, Czerwiec2 - 10
- 2014, Maj2 - 9
- 2014, Kwiecień5 - 5
- 2014, Marzec1 - 7
Marzec, 2015
Dystans całkowity: | 66.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 03:08 |
Średnia prędkość: | 21.06 km/h |
Suma podjazdów: | 650 m |
Liczba aktywności: | 1 |
Średnio na aktywność: | 66.00 km i 3h 08m |
Więcej statystyk |
Fajna jazda, a na końcu niezły cyrk
Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 07.03.2015 | Komentarze 5
Wczoraj zaproponowałem Jackowi i Sebie, żeby pojeździć troszkę po górkach na wschód od Rzeszowa. Ruszyliśmy w kierunku Malawy Dolnej i za kościołem zaatakowaliśmy pierwszy podjazd. Seba mocno nam odskoczył, my wyturlaliśmy się w swoim tempie. Zjażdzamy w stronę Chmielnika i kolejny mocniejszy podjazd w kierunku Magdalenki. Troszkę lepiej mi poszło, bo Seba odjechał mi dopiero na ostatnich 100 metrach. Zjeżdzamy do Chmielnika, płasko do Błędowy Tyczyńskiej. Kolejny podjazd do drogi na Łańcut. Zjazd do Zabratówki, gdzie robimy pierwszy postój na szamkę. Wracamy do Chmielnika i podjeżdżamy na Borek Stary. Na końcu kolejna rywalizacja z Sebą i znowu dostaję łomot :). Szybki zjazd do drogi prowadzącej na Kielnarową. Tam skręcamy na ostatni podjazd pod WSIiZ. Kolejny raz Seba udowadnia nam oczywistość, że gramy w innej lidze :P. Do Rzeszowa powrót przez Tyczyn i Budziwój.
Chłopaki mają za mało kilometrów na licznikach i po koleżeńsku podprowadzają mnie prawie pod sam dom.
Koło "Reala" rozbili Cyrk, to tak informacyjnie jakby ktoś miał ochotę się rozerwać, a nie miał pomysłu :)
Fajnie mi się jeździ z chłopakami, dzięki za towarzystwo. Do następnego.
Jacek zamawia " dwa" ......zasłużył :)
Seba skromnie prosi tylko o jedno.....choć zapracował na pięć :)
Tytułowy cyrk.